
Jak przewozić papużki?
Kilka tygodni temu kloodi prosił(-a) o post na temat transportu naszych papug. Rzeczywiście warto zagłębić się w ten temat, żeby ograniczyć im ilość stresu i nie narażać na kontuzje czy stłuczenia.
Przy przewozie papużek intuicja może być myląca – duża część z nas pomyśli “moja papuga czuje się bezpiecznie w swojej klatce, więc po prostu w niej zamknę ja na czas transportu”. Nic bardziej mylnego, a dlaczego?
- Klatka jest zwykle dość duża, więc spłoszona w czasie podróży papużka może się w niej bardzo poobijać, a nawet doznać poważniejszej kontuzji jeśli niefortunnie zaczepi gdzieś nóżkę czy skrzydło.
- W klatce często jest dużo ruchomych elementów – zabawki, huśtawki… To wszystko będzie się w klatce ruszać i niepotrzebnie denerwować naszego pupila.
- Klatka ma zwykle kilka par drzwiczek, karmniki zewnętrzne… trzeba je wszystkie dobrze zabezpieczyć, żeby droga ucieczki papugi nie została przypadkowo otwarta.
Transport zwierzaków możemy potraktować dwojako – jeśli nasza falista nie podróżuje często i jedyne co planujemy to na przykład krótki przewóz do weterynarza, to tak naprawdę najlepiej może sprawdzić się tekturowe pudełko – takie jak dostajemy przy kupnie papużki w sklepie.
- Pudełeczko jest niewiele większe od samej papużki, więc ryzyko kontuzji lub potłuczenia jest ograniczone do minimum.
- Dodatkowym plusem jest ciemność – papużka ma ograniczone pole widzenia i wbrew pozorom, zwykle czuje się bezpieczniej niż w klatce.
- dodane dzięki komentarzowi Kwerkus: Nie zapominajcie, że papugi bywają niszczycielskie i uparte! Kartonowe pudełeczko jest dość łatwe do przegryzienia i otwarcia sobie drogi ucieczki. Jeśli wieziecie papużki w pudełku, nie powinna być to długa podróż, miejcie na nie ciągle ciągle oko.
- Koniecznie pamietajcie też o zapewnieniu dostępu świeżego powietrza przez wycięcie odpowiedniej ilości dziurek!
Przy dłuższym, lub częstrzym przewożeniu ptaków warto pomyśleć o porządnej transportówce. Może to być malutka klatka, terra-box czy transporter dla gryzoni. O czym pomyśleć przy kupnie?
- Transportówka powinna być niewielka, myślę że maksymalne wymiary to 20x30cm podstawy i 20cm wysokości. Ale zupełnie wystarczająca będzie już taka o podstawie 15x20cm.
- Drzwiczki są chyba najważniejsze – część transportówek nie ma bezpiecznych, niedużych drzwiczek. Czasem otwiera się od razu cały sufit pojemnika, a to gwarancja ucieczki naszego pupila przy próbie złapania czy przeniesienia do innej klatki…
- Łatwość mycia – jeśli wozimy ptaki do weterynarza, to pewnie chorują. Więc po przewiezieniu warto klatkę zdezynfekować. Zwróć więc uwagę, żeby pojemnik nie miał zakamarków, łatwo się rozkładał i był wygodny do mycia.
A teraz już konkretnie – jak przygotować transportówkę, aby papużka czuła się dobrze i była bezpieczna:
- Czy to będzie klatka, czy inny pojemnik – pole widzenia papużki zwykle jest duże. Warto w czasie transportu narzucić na nie jakiś materiał, ponieważ papużka, która mniej widzi – mniej się denerwuje. Tylko koniecznie pamiętaj, że materiał zablokuje też dopływ powietrza, zostaw więc część pojemnika odsłoniętą. Oczywiście w przypadku tekturowego pudełeczka nie będzie tego problemu, bo nic nie trzeba zasłaniać ;)
- Zwykle nie zaleca się montowania w transportówce żerdek ani dawania innych akcesoriów. Każda rzecz może być groźna, jeśli ptak wpadnie w panikę. Dodatkowo, w czasie przenoszenia – siedzenie na dnie jest lepsze, niż balansowanie na żerdce.
- Na dno transportera możecie położyć czysty ręcznik papierowy – papużki w czasie stresu często mają biegunkę, a ręcznik częściowo wchłonie odchody zabezpieczając zwierzaki przed ubrudzeniem.
- Zapewnij pupilowi coś do jedzenia. Ja polecam proso senegalskie – jest smakołykiem uwielbianym przez większość falistych. I tu będę się powtarzać – jedzenie uspokaja, więc jeśli papużka skusi się na smaczny kąsek, automatycznie będzie spokojniejsza.
- Czy falista musi pić w czasie przewozu? Jeśli podróż trwa do kilku godzin, to tak naprawdę nie musi. Pamiętaj, że papużki pochodzą z australii ich organizm oszczędnie gospodaruje wodą i nawet na codzień niewiele one piją. Podanie wody w transporterze i tak jest niemożliwe – wszystko porozlewa się w czasie podróży.
- Zamiast wody możecie zamocować w transportówce mokry owoc lub warzywo – to się sprawdzi, jeśli papużka jest nauczona jeść świeże pokarmy! Najczęściej podawany jest kawałek jabłka lub papryki. Jeśli wasz pupil odmawia jedzenia takich pokarmów możecie namoczyć kłos prosa senegalskiego kilka godzin w wodzie – zawsze wchłonie trochę wilgoci i papużka pobierze wodę w czasie jedzenia.
Jeśli macie jeszcze jakieś wątpliwości lub pytania odnośnie przewozu papużek, koniecznie napiszcie komentarz. Mam nadzieję, że większość wątpliwości zostało rozwiane.
Dzięki za poświęcenie czasu na zaglądanie na mój blog, podejrzewam, że papużki też będą wdzięczne :)
Ja mimo wszystko obawiam się kartonowych transporterków, zbyt łatwo w nich wyprodukować dodatkowe wyjście i zwiać. Chciałabym też jeszcze raz podkreślić konieczność dokładnego zabezpieczenia przed przypadkowym otwarciem. Trzeba wziąć pod uwagę nie tylko sytuację normalną, ale również ewentualne wypadki losowe, jak choćby że tramwaj będzie miał stłuczkę i upadniemy, a klatka nam wypadnie z rąk.
Natomiast kartonowe pudełko sprawdza się jako zasłonięcie boków transporterka – nie rusza się jak materiał i łatwiej całością operować, bo stanowi zwarty pakunek, poza tym tektura stanowi dodatkową osłonę przed ewentualnym uderzeniem.
Przy dłuższych wyprawach, lub w gorące letnie dni woda staje się istotna. Do poddanych sposobów dorzucę jeszcze jeden – jakąś zieleninę (np. koperek, gwiazdnicę) i niewielki spryskiwacz z wodą. Nawet papużka która nie jada warzyw, może się napić kropelkami rosy na gałązkach zieleniny, a są one na tyle niewielkie, że nie przemoczą wszystkiego. Z tym że to jest do zastosowania w transporterkach w których można zmoczoną zieleninę wsunąć do środka bez otwierania klatki (np. przez pręty klatki).
Dzięki za uzupełnienie Kwerkus! W trakcie pisania skupiałam się, żeby nie zapomnieć napisać, że w tekturze łatwo wygryźć dziurę i co? Oczywiście w połowie postu zapomniałam! Za chwilę dopiszę to w treści, żeby nikomu nie umknęło, bo to naprawdę ważne.
Z resztą, inne Twoje porady też bardzo pomocne, dzięki :)
Witam!
Mam zamiar kupić papugę falista a niedługo po tym druga, do towarzystwa. Jeżdzę do babci (godzina drogi od domu) i zostajemy tam na cały dzień. Niedaleko jest zoologiczny w którym chciałabym kupić papugę. Posiadam transporter (otwierany od góry) i mogłabym w tym trzymać ptaszka. Martwi mnie jednak czas.. Bo to jednak cały dzień i godzina podróż. Musiałabym włożyć jakaś niewielka miseczkę dla ptaszka z piciem i coś do jedzenia. Nie chce jej do siebie zrazić.. Zrezygnować z tego pomysłu? Czy to sie uda? Pozdrawiam oraz czekam na odpowiedz!
cześć,
Nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam twój problem – Papużki, szczególnie na samym początku nie powinno się wozić z miejsca na miejsce. Jeśli mieszkasz gdzieś, a raz na jakiś czas bywasz u babci np. na weekend – papużkę powinnaś zostawić w domu i poprosić kogoś o opiekę (wymiana wody i pokarmu, ewentualnie sprzatanie klatki). Jeśli papużka się z tobą oswoi, możesz spróbować zacząć ją wozić. Jeśli będize dobrze znosić podróże, myślę że możesz zabierać ją ze sobą.
Jeśli natomiast chodzi o jednorazową podróż po kupnie – to powinno się dać do transportera kłos prosa senegalskiego i kawałek mokrego owocu – np jabłka lub papryki. Woda się rozleje, więc nie ma sensu. Tylko nie wszystkie papużki potrafią jeść świeże pokarmy i nie skorzystają w ten sposób z wody. Tyle że w tym przypadku – myślę, że możesz poszukać hodowcy gdzieś bliżej, żeby nie wieźć papużki cały dzień
Czy papużka wyjdzie sama z transportera?
zwykle wychodzi, choć dużo zależy jak zbudowany jest transporter. Na pewno trzeba uważać, żeby nie uciekła i zaczęła latać po pokoju, jeśli tego nie chcemy
Część mam nie oswojoną papugę i niewiem czy można ją transportować jadę na święta do babci droga trwa 2 godziny (110km) i będę tam 2 tygodnie, a muszę ją zabrać bo nie będzie nikogo w domu.
Można, tylko zastosuj się do rad zawartych w poście i postaw klatkę w spokojnym miejscu. Nie wypuszczaj też lepiej papużki przez pierwsze kilka dni
Na pewno skorzystam z tego tekstu gdy będę przewozić papużki :) Bardzo przydatny jest.
:)
Witam, mam pytanie dotyczące transportu ptaków oraz ich łapania. 2 tyg. temu kupiłam 2 faliste w zoologicznym, po kilku dniach czytania różnych stron o ptakach okazało się, że ptaki są chore – mają świerzb ( byłam wczoraj u weterynarza). Muszę tam pojechać jeszcze 3 razy ( 1 raz w tygodniu) na odrobaczenie. Łapanie ptaków zarówno dla mnie jak i dla nich było bardzo stresujące. Samiczka u weta “zostawiła” cały ogon z nerwów. Przewoziłam je w pudełkach, które dostałam przy zakupie. Klinika najlepsza dla ptaków we Wrocławiu, wszystko wcześniej sprawdziłam, niestety dojazd trochę zajmuje. Nie chcę już narażać ptaków na taki stres, jednak tych kilka wizyt jest koniecznością w leczeniu. Papużki są jeszcze nieoswojone, jak najlepiej je łapać, a może kupić transportówkę i przystawić ją do wejścia ? Czy każda papuga musi być przewożona osobno? Czy można do transportówki o wymiarach 32x15cm x17cm wys. wsadzić dwie papugi – czy mogą sobie wyrządzić krzywdę razem? Bardzo proszę o odpowiedź bo jestto dla mnie bardzo ważne.
Dziękuję. Pozdrawiam
Basia
Cześć, najłatwiej łapać papużki po ciemku, jeśli akurat jest możliwość całkowitego zaciemnienia pokoju.
W takiej transportówce powinny bez problemu zmieścić się dwie papużki, jeśli nie są wobec siebie agresywne.
O łapaniu dużo napisałam w poście o tym jak zachęcić papużki do powrotu do klatki, na pewno znajdziesz go w spisie wszystkich postów.
Powodzenia, i przykro mi ze przygoda z papużkami zaczyna się od choroby i łapania. Dobrze jednak, że to łatwy w leczeniu problem
Dziękuję, za kilka dni będę znowu próbować (kolejna wizyta).
Pozdrawiam i życzymy wszystkim falkom długich lotów ( moje niestety muszą jeszcze poczekać na pierwsze loty)